Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko udzielił wywiadu największej tureckiej agencji informacyjnej Anadolu. Fragmenty rozmowy cytuje rządowa białoruska agencja BiełTA. Łukaszenko poruszył temat ukraińskich wyborów prezydenckich i stwierdził, że "wygra je Poroszenko". - Jednego znam bardzo dobrze. Drugiego widziałem jedynie jedynie w filmach, nie znam go jako polityka - mówił Łukaszenko.

Ukraińcom, którzy nie wiedzą na kogo głosować Łukaszenko radzi "wcale nie głosować". - Doświadczenie Ukraińców z ostatnich lat świadczy o tym, że ryzykować nie wolno. Jeżeli nie ma na kogo głosować, muszą odbyć się ponowne wybory. Wydaje mi się, że to lepiej niż po raz kolejny zaryzykować, a potem żałować przez dziesięć lub więcej lat - oświadczył białoruski prezydent.

Będąca najbliższym sojusznikiem militarnym Rosji Białoruś konsekwentnie od 2014 roku odnotowuje wzrost współpracy gospodarczej z Ukrainą. Wymiana handlowa pomiędzy krajami od 2015 roku do 2018 wzrosła z 3,4 do 5,3 mld dolarów. Białoruś, która przetwarza rosyjską ropę, jest jednym z największych eksporterów paliwa na ukraiński rynek. Białoruskie media informowały w ubiegłym roku, że paliwo z białoruskich rafinerii trafia m.in. do ukraińskiej armii.

Tymczasem Białoruś była wśród jedenastu krajów świata, którzy w 2014 roku na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ nie opowiedziały się za integralnością terytorialną Ukrainy i nie potępiły bezprawnej aneksji Krymu przez Rosję.